Jesteś tutaj

RYTUAŁ - GRANICA!

program w zakładce: RYTUAŁ

IDEA - RYTUAŁ - GRANICA !
Dzieli nas jedynie granica lub nawet granica nie jest w stanie nas podzielić. W przypadku obydwu twierdzeń łączy nas jedność. Dwa zdania mówiące na temat różnicy i jej braku dotyczą tego, że jesteśmy równi, że nie będąc takimi samymi i nie przynależąc do tych samych porządków, państw, czy rodzin łączy nas człowieczeństwo. Człowiek, dla którego granica jest gwarancją bezpieczeństwa pragnie czuć się tożsamym ze wszystkim, co jest przez nią objęte. To człowiek, o którego granica się troszczy, czujący się wolnym i z reguły wypowiadający się na temat „wolności od". Najczęściej ów człowiek ma skłonności totalitarne, czy ksenofobiczne. Granica ma mu gwarantować wolność, gdzie wolnym będzie on od obcych - wszystkich bez wyjątku, którzy nie tworzą monolitu swoich. Taki wolny i uzasadniony tożsamością świat ogranicza się do tego, co zna taki człowiek i co uznaje jako swoje.
Strach przed obcym nie pozwala jednak na zrozumienie natury swojej rzeczywistości, bo przecież po co zgłębiać coś, co jest oczywiste?
Mówi się na temat granicy, że dzieli lecz sam podział zakłada magiczną, hipnotyzującą i wzniosłą wyjątkowość. Wielka idea, tradycja, kultura, historia etc. Zejść z piedestału na poziom niższy, gdzie możliwym byłoby weryfikowanie osiągnięć ludzkich, analizowanie podejmowanych przez nich problemów nie wypada. Podobnie jest z samą analizą stosunków społecznych na gruncie praktycznego i aktywnego zaangażowania. Znacznie łatwiej jest poddać rzeczywistość pasywnej krytyce. Można głośno krzyczeć na temat tożsamości nie znając ani jednego dzieła literackiego, obrazu, rzeźby, tekstu krytycznego, które ową tożsamość dookreślały. Można wykrzykiwać pro wojenne hasła nie znając rzeczywistych źródeł konfliktu i nie interesując się konsekwencjami do jakich wojna może doprowadzić. Idea tożsamości i granice są przecież najważniejsze. Gesty wspólnoty spoza nie mają znaczenia.
Tyle, że ideał „wolności od" potrafi doprowadzić do wojny, której ofiarami staną się jej wyznawcy. Czy wypada wówczas emigrować z takiego kraju? Stanąć w jednym szeregu z prawdziwymi ofiarami, dla których granica była od zawsze czymś umownym wobec ponad granicznego człowieczeństwa?
Zapewne trudno byłoby się odnaleźć w sytuacji gdzie w jednym szeregu emigruje się z ludźmi, od których oddzielała granica pojęcia wolności. Krocząc obok tych, którzy byli „wolni do". Do przekraczania siebie, przekraczania stereotypów na temat odmienności, przekraczania nienawiści w stronę miłości. To ruch oporu przeciw ograniczeniom, ustanawiający granicę pomiędzy postawą zakładającą rozróżnienie. Różnorodny ponad granicami. Emigrujący z obszaru zamknięcia świadomości. Uciekający przed stereotypem i przekraczającym granice w kierunku człowieczeństwa. W kierunku źródła - w ramach Rytuału.
Andrzej Mazur

_________________________________


„Projekt dofinansowany przez Wydział Kultury Urzędu Miejskiego Wrocławia".
www.wroclaw.pl

Współpraca:
ASP Wrocław https://www.facebook.com/aspwroc